Autor |
Wiadomość |
Tom |
Wysłany: Nie 21:17, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Opole przegrało w Nysie, ale jaja. Nie spodziewałem się takiego wyniku. Chyba pojechali na ten mecz słabym składem, tzn. bez wzmocnień II - ligowych. Dziwne... |
|
 |
majones |
Wysłany: Nie 10:52, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
siema macho ty stara fajo..........co zdziwiony oglada sie wyniki to mowie pogratuluje wkoncu osobiscie heheh no a tak ku pamieci moj nr gg 5170546 co bys se zapisal wkoncu pozdro wielkie dla calej druzyny i najwierniejszego waszego kibica Milosza
ps. a ciebie macho i tak dojade heheheh poczekaj jeszcze troche |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Nie 9:39, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Majonez fajo tys cos napisal???hehe prosze jak sie nam fan club rozwija.Wreszcie panowie zagralismy dobry mecz na wyjezdzie patrzac na przebieg calej rundy choc nie bylo latwo.Szacuneczek dla chlopakow z Prudnika bo mimo mlodego wieku graja naprawde dobry basket i w przyszlosci moga niezle namieszac.Ogor jak tam po weselu i jak jeszcze raz bedziesz sie opierdzielal w obronie to cie z lolem dopadniemy i wtedy zobaczysz ta ciemna strone lublinieckiej koszykowki )) pozdro chlopaki i wiecej takich spotkan Ps.Janek ty sobie jedz zobacz co ci z ta twoja reklama zrobili nie wiedzialem ze przerzuciles sie na produkcje paszy dla reniferow:) w sumie pomysl niezly na czasie swieta ida hehehe |
|
 |
Miłosz |
Wysłany: Nie 0:55, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
majones vel zryty vel molis myślisz że nie kojarzę? : ))): Jak przyjedziesz w święta koniecznie zagramy. Daj znać to z Głąbami pójdziemy:) : pozdro |
|
 |
majones |
Wysłany: Sob 23:48, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
milosz to ja moles a wiesz ze te dwa to sa glaby co zrobic hheheheh no ale na swieta wracam takze dam im popalic ..................hhehe pozdro milosz pozdro z danii majo |
|
 |
Miłosz |
Wysłany: Sob 21:25, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
THX majones nie wiedziałem że klub ma tak daleko fanów Głomby to oficjalne ksywa Maćka i Lolka?    |
|
 |
majones |
Wysłany: Sob 20:25, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
maciek jaki ty masz zryty beret a ja myslalem ze tylko ja hehehhe gratulje wszystkim a wogole to jestem waszy cichym fanem i co tydz regularnie ogladam wyniki no ale to dzieki temu ze te moje glomby najukochansze tam graja zn adas i macho heheh
pozdro wielkie z danii dla calej ekipy i GRATULACJE OCZYWISCIE a jak milosz y to czytasz to tez pozdrawiam hehe |
|
 |
Miłosz |
Wysłany: Sob 18:58, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wreszcie posprzątałem chałupę. W tym meczu wygrał zespół. Mimo młodego wieku (przynajmniej tak wyglądali) Prudnik postawił wysokie wymagania i w przyszłości będzie to czołówka ligi. Kosze nam nie siedziały, bo z dystansu mizeria była. Ogi trafił raz, ale w ważnym momencie. MVP należy się właśnie jemu oraz Siwemu za całokształt (zbióry walka przechwyty). Po tym poznaje się siłę drużyny , że jak zawodzi jakiś element, to nadrabia się to innym, i tak jak pisze Tom (dzięki za włączenie mnie do zwycięstwa:) ) obroną wygraliśmy ten mecz. W ważących się momentach spotkania Dawid zaliczył blok, potem Maciek i już można było odetchnąć. Co do Ogóra to chyba bał się że będzie dogrywka i nie zdąży na ślub, bo postanowił wziąść sprawy we własne ręce i jeździł jak trolejbus z balonem do kosza i z powrotem. Ogi grałeś jak Mark Price (kto go kojarzy?)   :!!!!! Maciek wyrasta na Czap-mana drużyny bo założył 2 efektowne czapy w 1 kwarcie. Koń zasuwał w obronie i miał kilka przechwytów i potem wyprowadzał z tego kontry. Potem kontuzja wyłączyła go z gry , ale z tego powodu jakoś nie płakał-dziwne co?  
Tom z klepaniem idzie coraz lepiej, bo nie było głupich strat, a jak podwajali to jakoś wychodziłeś z opresji. Bury i Grzesiek dawali też ile mogli, a Bury dodatkowo zdzierał gardło z ławki dopingując resztę. Lolkowi nie wpadały rzuty do których nas przyzwyczaił, czyli (zbiórka przepychanko, rzut, kosz i faul), ale osobiste mu siedziały i z reguły zaliczał 2pkt. Jednym zdaniem zwycięstwo narodziło się w bólach, ale zasłużenie pojechało do Drwali. Oby tak dalej i będzie dobrze! |
|
 |
Tom |
Wysłany: Sob 17:22, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ciężki mecz, ciężki teren, ale udało się wygrać obroną, bo atak tradycyjnie szwankował. A poza tym szczęście przyniósł nam Miłosz, który był na meczu oraz ciągłe zaangażowanie trenera, który nieustannie podczas meczu podpowiadał nam obronę. Zwycięstwo jest zasługą całego teamu, a na miano "Silent Killer" zasługuje Ogór - kiedy on rzucił te 40 pkt.?! Chyba mu dopisali z moich, albo innych. Nie trafiliśmy ani razu za 3 pkt., a jednak, co wreszcie się udało - wygraliśmy wyjazdowy mecz "na styku". Śmierdziało dogrywką, a nawet zwycięstwem Pogoni. Ale, w sposób bardziej indywidualny, wręcz momentami streetballowy w ataku, przy przyzwoitej obronie, końcówka była nasza. To się liczy - i kolejne punkty na nasze konto. Kończymy I rundę optymistycznie, oby tak dalej.
Pozdrowionka! |
|
 |
Miłosz |
Wysłany: Sob 17:18, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Byłem widziałem na własne oczy jak chłopaki wygrali choć nie było łatwo. Gratulacje-chyba muszę zacząć zaliczać wyjazdowe występy drwali. Janek żałuj bo było na co popatrzeć (mam tu na myśli nie tylko parkiet:)   A powrotna podróż to czysta przyjemność   W takim towarzystwie czas upływa zdecydowanie za szybko. Brakowało w aucie tylko Janka-miałby kto polewać     : Jak posprzątam chatę to napiszę coś więcej. Tymczasem. |
|
 |
Tom |
Wysłany: Sob 17:12, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
K.S. POGOń Prudnik - K.S. START Dobrodzień 84:92 (19:22, 19:20, 21:15, 25:35)
Punkty dla STARTU:
Cieśla 40, Desczyk 13, Sikora T. 13, Pietrzik 12, Toman 10, Konik 2, Macha 2, Grabiński T., Nowak, Lis
Punkty dla POGONI:
Bara 23, Stalicki 22, Leszczyński 13, Koszela 9, Makowiecki 5, Hakman 4, Żelasko 3, Mańkowski 3, Janikowski 2, Staszewski, Drozdowski, Kołodziej. |
|
 |
janek |
Wysłany: Sob 16:09, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
brawo panowie ta wygrana poskleja to drewniane towarzystwo do kupy widać że będzie z tego naszego tartacznego drewna dobry solidny dobrodzieński mebel z akcesoriami zlublińca i częstochowy |
|
 |
Maciek |
Wysłany: Czw 9:58, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
O 8 rano?Luzik akurat wroce na sniadanie po nocnej imprezce wezme torbe i na meczyk i to dopiero bedzie imprezka hehe a ogora to zrobimy na bostwo jak bedziemy wracac tak ze kobita wszystko mu wybaczy troche romantyzmu ogorku wrazie czego przesiadziesz sie w Dobrodzieniu na bialego rumaka i jak wparzysz do tego kosciola jak ksiaze to zonka (dziewczyna)zdebieje uroni lezke i bedzie dobrze jeszcze jak powiesz ze rzuciles 30 pkt. to sukces gwarantowany masz to jak w banku mowi ci to doswiadczony chlop po 4 rozwodach hehehe pozdro |
|
 |
Michael |
Wysłany: Czw 9:02, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
Dziękuję!  |
|
 |
Niemilas |
Wysłany: Śro 23:26, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Tylko kur... bez "spaźnien" .... GRRRR!!!  |
|
 |