KS Start Dobrodzien - sekcja koszykówki

janek

siwy nie ściemniaj tu trzeba nap......ć musisz być twardy jak stonka amerykańska

Tom

K.S. START Dobrodzień - AZS PWSZ Nysa 84:91 (26:21, 25:20, 20-20,7:17, dogr. 6:13)

Punkty dla STARTU Dobrodzień:
Cieśla M. 18, Toman M. 17, Desczyk R. 14, Pietrzik A. 13, Macha D. 8, Konik A. 6, Nowak M. 4, Sikora T. 2 , Grabinski T. 2, Lissy J. , Sikora G., Grabiński M.

Punkty dla AZS PWSZ Nysa:
Barycza A. 28, Jakubowski M. 16, Grochowski Ł. 13, Kos A. 12, Małyszewicz P. 6, Wilk M. 6, Błauciak B. 6, Kamiński B. 4, Rutowicz M., Kazibut D., Wilk K.

Dziękujemy Kibicom za doping!!!

Miłosz · Gość

Kibice dziękują z świetne widowisko! Szkoda że zwycięstwo pojechało do Nysy. Moim zdaniem mecz byłby wygrany gdyby nie faule które złapali liderzy: Siwy, Lolek i Tomek. Zmiennicy mimo olbrzymiej woli walki i ambicji jednak nie grają tak jak liderzy-stąd topniejąca przewaga od połowy 3 kwarty. Do tego momentu byliśmy drużyną lepiej zorganizowaną i mimo wyraźnej przewagi Nysy na deskach stopniowo powiększaliśmy przewagę. Siwy pisał że jakieś chorubsko złapał, a na boisku szalał jak dzik-moim zdaniem MVP w tym meczu w naszej ekipie. Zbiórki, asysty i punkty wielkie brawa to był pokaz mocy Siwego. Zwłaszcza podobały mi się asysty po których Ogi i Koń rzucili parę punktów.A tych podań miałeś więcej tylko niestety nie wpadały po nich kosze a powinny. Niestety faule zdecydowały że musiałeś opuścić parkiet. Tomek też szybko złapał faule i niestety brakowało jego pewnej ręki w końcówce i w całym meczu. Lolek jak zwykle niby nic a 13pkt i to w ważnych momentach punktował BABYFACE KILLER:) Smile

:

. Ogi troszkę słabszy dzień rzutowy bo normalnie rzucał 2 razy tyle, ale i tak najlepszy strzelec zespołu. No i przez cały mecz miał przyklejonego człowieka do siebie. Szkoda Ogi tych paru osobistych. A potem tylko patrzyłem na topniejącą przewagę i na czas. Ławka u nas niestety krótka a w Nysie zmiennicy wcale nie grali gorzej. Szkoda bo WSZYSCY zostawiliście kawał zdrowia na parkiecie. Do porażki chyba cegiełkę dołożyli sędziowie ( nie jestem ekspertem), bo jakoś nie widzieli człowieka z Nysy z nr 14 (muszę go pochwalić bo naprawdę fajnie zagrał MVP meczu) i 12 w Waszej trumnie. Naliczyłem co najmniej kilka razy 3 sekundy i nic nie było, a u nas i owszem. No i ta akcja na 14 sekund do końca. Wydaje mi się że tam powinna być dla Nas piłka, ale siedziałem trochę z boku i miałem utrudniony widok. Ciekawe co wykaże "Kultowa" analiza we wtorek. W dogrywce Nysa już była na fali a Nam brakowało już sił w walce pod koszami. Maciek więcej penetracji, bo dobrze Ci to wychodziło i rozmontowywałeś "Nysiaków" tymi wejściami, ajak już Ci zagradzali drogę do kosza to balonik do Lola i 2kt+osobisty. To z trybun wygląda jeszcze fajniej niż z parkietu. Niech na koniec i podsumowanie tego meczu posłuży krótka wypowiedź chłopaka z Nysy z którym zamieniłem parę słów: "Dobrodzień Szacuneczek" i Ja się też pod tym podpisuję. Pozdro i do wtorku!!!!
PS Zauważcie że coraz więcej ludzi na trybunach-to Wasza zasługa!

ciziak

Siwy : 14pkt , 8zb.,5asyst,5przech, 8strat
Ogi : 18pkt, 5zb.,6as.,2przech,4str
Maciek:17pkt,5zb.,2as.,2przech,8str.
Lolek: 13pkt 5zb.,1przech.,2str.
Dawid : 8pkt.7zb.1as.3przech.4str.
Koniu : 6pkt,2zb.,1as,2przech.,3str.
Siksa : 2pkt, 2zb.,1as.1str.
Bury:2pkt.,3as.,3przechw.,2str.
Marek: 2pkt.1str.
Janusz :1str.
Grzegorz S. : -
Ciziak: nie grał
Skuteczności jak zwykle nie podaje, choć mnie bardzo korci podam tylko, że niektórzy zawodnicy mieli bardzo wysoką skuteczność (3 zawodników po 100% za 2pkt i osobistych), a 3 zawodników grubo poniżej 40% za 2pkt.
Skuteczność zespołu za 2pkt wyniosła 51% (28/55)
Skuteczność osobistych 71% (20/2 Cool

Skuteczność zespołu za 3pkt wyniosła ... 2/13 czyli 15%
Zespół miał tylko 33 zbiórki i aż 34 straty !!! sic

janek

a może trzeba nas zje ...ć jeszcze za to że jesteśmy kosmitami? a może kosmitów nie ma ?

nikt nie odbierze mi przyjemności z gry w kosza (jestem ku....a)na to za stary. Chociaż moje umiejętności są jakie są trzeba się szanować i trzeba się cieszyć z przyjemoości gry, tworzenia TIMU i samorealizacji.

Miłosz · Gość

Janek przecież nikt a zwłaszcza ja Was nie op... za to jakie macie umiejętności. Piszę co widzę z trybun i jak uważnie przeczytasz to tam nigdzie nie pisze że coś sknociliście (Wy czyli zmiennicy podstawowych graczy) Ale chyba nikomu z Was nie przynosi ujmy stwierdzenie że liderami ekipy są Ogi, Siwy, Maciek, Lolek i Tomek. Ja tak to widzę i tyle. Co do szanowania się przeczytaj koniec mojego poprzedniego posta (chyba Dobrodzień odnosi się i do Ciebie? Very Happy

)
Trzeba cieszyć się ze zwycięstw a z porażek wyciągać odpowiednie wnioski, żeby ich było jak najmniej w przyszłości. A co do zaangażowania w zespół to akurat Ty jesteś na czele listy i o to chodzi by każdy znał swoją rolę w zespole.

Co do kosmitów to z rachunku prawdopodobieństwa wynika że prawdopodobieństwo wystąpienia drugiej takiej planety we wszechświecie wynosi 0,99999........999999 czyli prawie na pewno nie jestesmy sami Very Happy

Pozdro i 3maj tak dalej

Maciek · Gość

Przegralismy i tyle nic juz z tym nie zrobimy mozemy tylko wycignac wnioski.Przegrala cala druzyna zabili nas na deskach i te straty(sam mialem Cool

to zadecydowalo no i faule dzieki ktorym zleciala prawie cala pierwsza piatka.co tu duzo mowic druga porazka po dogrywce

janek

Miłosz nie o ciebie mi chodziło a co do przegranej to tym się nie przejmuję bo co nas nie zabije to nas wzmocni i to jest najważniejsze mecz był super a Siwy jak miał grypę i potrafił tak walczyć to dla mnie może miec taką grypę co tydzień

Miłosz · Gość

Ok Janek, a myślałem że to moja analiza Cię tak wkurzyła. Zatem sprawa wyjaśniona.

Maciek · Gość

mozecie mi napisac kiedy zaczyna sie runda rewanzowa bo mam wyjazd na 4 tygodnie i chcialbym wiedziec ile meczy mnie ominie

siwy

leżę sobie chory w łóżku i myślę jak to się mogło stać i wiecie nic wielkiego niestety nie wymyśliłem bo to jest poprostu sport. Ale tak naprawdę to chciałem napisać, że po porażce w taki sposób, ból jest bardziej dotkliwy niż w przypadku przegranej z Brzegiem. Uważam również, że wszyscy dali z siebie maxa, no cóż w myśl tego co napisał Janek "co nas nie zabije to nas wzmocni" okażę się w piątek w Oleśnie, oraz z Mechnicami jak i w Prudniku. Przecież prawdziwy zespół poznaje się nie w chwilach sielanki i spektakularnych zwycięstw a chwilach trudnych, albo okażemy dojrzałość albo z nas p...dy grochowe. Janek mam prośbę abyś nie używał skrótów myślowych bo ja wiem o co chodzi ale reszta chyba nie bardzo.
Myślę sobie, że kawałek zdrowia zostawił również na placu trener (przecież nie zakładamy, że tak sobie przyjeżdża) i został osiągnięty pewien próg,(mam na myśli barierę motywacyjną), który w chwilach prawdy jest paraliżujący i wydaje mi się, że jesteśmy na tyle duzi aby o tym porozmawiać, każdy przyjmie argumenty d/t własnych odczuć. Wielkie dzięki zapewne należą się coraz większym trybunom, którym nawet nie podziękowaliśmy (a przecież to nie oni są odpowiedzialni za wyniki).
Maciek nie leć w ch....a, po tej porażce chcesz sp...ć, zapewne zdajesz sobie sprawę co to oznacza dla zespołu i ostatecznych wyników, Rozumiem, że każdy masz swoje plany ale deklaracje zobowiązują.
Koniu, Bury, Ogi coś tam przysnęliście na tym forum.
Pozdrawiam i do wtorku (mam nadzieję)

Miłosz · Gość

Siwy wracaj jak najszybciej do zdrowia (chociaż powtórzę za Jankiem- te bakterie złap w jakąś probówę i rozdawaj reszcie przed meczami jeśli mają tak działać jak na Ciebie)! Smile

Mam nadzieję że już na treningu będziesz zdrowy jak ryba.
Jeszcze jedno odnośnie oglądania meczu. Tak jak już napisałem i Maciek też rozłożyli nas na deskach. Umieli się dobrze na zbióry ustawiać co uniemożliwiało nam odzyskanie piłki a dodatkowo łapali na Nas faule co pod koniec meczu wyszło. W ataku znowu rzucali po 2-3 razy.Nas troszkę (proszę Kołcza o nie gniewanie się że usprawiedliwiam:))usprawiedliwia fakt że trochę im warunkami ustępowaliśmy, a Nysiarze umieli to wykorzystać. Jak wszedłem na salę i zerknąłem na nich to wyglądali (nie obraźcie się za to Nysiarze) jakby z Nysy przyjechała sekcja szachowa Very Happy

Tak jak Siwy napisał trzeba się otrząsnąć i realizować dalej koncepcje kołcza, bo pierwsza część meczu wyglądała naprawdę dobrze i przewaga (chyba nawet było 19pkt) nie brała się znikąd. Niestety potem im zaczęły te 3 wpadać i stopniało.
Drużynę poznaje się właśnie po tym jak radzi sobie gdy jest źle, bo jak się wygrywa to zawsze jest różowo. Kurde aż mnie cisnęło żeby tam wskoczyć na dół i powalczyć z drużyną. Do wtorku (szykują się jakieś linie dodatkowe? Ktoś coś wie? )
Very Happy

pozdro

ciziak

W takim meczu jak Start Dobrodzień - AZS Nysa tak naprawdę wygrała koszykówka.Każdy kto był na meczu to widział naprawdę mecz dwóch drużyn z góry tabeli : było właściwie wszystko: pojedynki indywidualne czołowych zawodników, kontry, rzuty za 3pkt.,świetna obrona z jednej i drugiej strony, poźniej zwrot w meczu - dramaturgia,nerwowi trenerzy, pomyłki sędziów, dogrywka i wspaniały i głośny doping kibiców, kto nie widział tego meczu niech żałuje. Wygrała co prawda Nysa ale Start pokazał też kawał dobrego basketu.

siwy

Tak jeszcze na dobranoc napiszę a co mi tam ....skoro reszta milczy, chciałem szczególnie zapytać Tomka i Marka co się dzieje z naszą młodzieżą?? Jednym z założeń było podniesienie poziomu koszykówki w Dobrodzieniu a przedewszystkim wśród młodzieży mają niepowtarzalną okazję nie wiem może skoro nasi nie chcą zaproponujmy innym. I tak w ogóle proponowałbym stworzenie prostego systemu d/t frekwencji na treningach z tygodniowym wyprzedzeniem bo troszkę wstyd jak jest nas czworo lub piątka w czwartki. Może obecność na forum, choć nie wiem, czy to dobry pomysł.
pozdr

bury

Cały czas nie mogłem napisać o tym co się stało. Traktuję to jako osobistą porażkę, ponieważ zawiodłem kolegów w momencie gdy na mine liczyli. Do szczęścia wystarczyłby jeden celny rzut z tych, które spudłowałem. Chyba rozumiem milczenie Michała, który po meczu był wściekły, bo musi grać z kimś takim jak ja, a z drugiej strony on też nie miał dnia. Uważam, że na fatalną końcówkę złożyło się wiele czynników ale najważniejszym był brak zgrania (stąd straty) i fakt, że nie mogliśmy w tym (niskim) składzie zagrać zagrywek, które opierają się na grze przez środkowego (Rafała). I jeszcze jedno... Wiem, że to zawodnicy grają, ale z ostatniego time out`u pamiętam tylko , że mam nie rzucać i jak słabo bronimy (+ wiązka epitetów). Sorry ale efekt był taki, że wyszliśmy zdołowani na najważniejsze minuty w meczu. Nie śmiem trenera pouczać, ale ja nie jestem juniorkiem i w mojej firmie przed ważnymi, trudnymi momentami nigdy nie dołuję ludzi a wręcz przeciwnie uspokajam sytuację i szukam wyjścia, bo od tego właśnie jest szef grupy lub trener. Oczywiście szacunek dla jego wiedzy i zaangażowania - górę wzięły emocje. Ta porażka jest trudna dla nas wszystkich, ale to nie koniec sezonu. Liczę na nasz twardy jak drewno (iron wood o gęstości 1150 kg/m3 Very Happy

) charakter i mam nadzieję, że się pozbieramy. Co do czwartkowych treningów, to spróbuję coś z tym zrobić ale łatwo nie będzie. Po prostu charakter mojej pracy jest taki (najszybciej zjeżdżam o 21-szej), a pracy nie rzucę. Poza tym wiecie, że można liczyć na moje pełne zaangażowanie i niestety kontrowersyjne opinie. Przypomnę, że głosowałem za zaangażowaniem naszego ternera, popieram jego pracę i liczę, że się nie zniechęci (naszymi niedużymi umiejętnościami). Ten team rodzi się w bólu- może to i lepiej. No to narka...